Gimnazjum Nr 1  Rabka-Zdrój

 im. Obrońców Poczty Polskiej  w Gdańsku

 ul. Jana Pawła Ii  40, Rabka-Zdrój  34-700 

  tel/fax (0-18) 26-76-721, 

e-mailgimnazjum.rabka@wp.pl 

 

 


MŁODZIEŻOWA KRUCJATA MIŁOŚCI

TOMIK TWÓRCZOŚCI UCZNIÓW


 

 

 

 

 

 

 

                        ***

 

Dekalog księdza kardynała Wyszyńskiego

Dał do myślenia uczniom Gimnazjum Naszego.

Nad wierszami, rysunkami się trudzili,

Przez to wielkiej prawdy się nauczyli:

Żeby w każdym człowieku szukać czegoś dobrego,

Odpuszczać krzywdy i nie pamiętać złego.

Bóg im wynagrodzi za takie myślenie,

Wszystkie troski się obrócą w dobre wspomnienie.                                      

Bo jeśli to powiedzenie w życie wprowadzą,

                                Szczęście w niebie po śmierci odnajdą.

                                                             

 

                                                                 Paulina Gajda kl 2 f

 

           

                      „Siła miłości”

 

Unosi mnie siła miłości

Naprzód popycha mnie wiara

W lepsze jutro

Wiruję na wietrze złożonym z ludzkich szeptów

I łapię resztki zaufania

Którym obdarzył mnie drugi człowiek

 

Wierząc jeszcze w moją niewinność

Fruwam tak sobie

Skaczę po obłokach

Aż nagle zostaję sama

I spadam razem z kwaśnym deszczem

Niszczę wszystko

 

Bez drugiego człowieka wszystko staje się niczym

A po deszczu zapach zesłany z nieba

A po deszczu tęcza

Siedmiobarwny most do raju

Woda obmyła moje myśli

I po wszystkim

Pozostała tylko radość czekania

Na drugiego Człowieka!

 

 

                                                               Katarzyna Farelnik  kl. 1 i


 

                        ,,Nauka miłości”

 

                 Czymże jest miłość? Czym jest szacunek

                 Wśród tylu pięknych rzeczy?

                 Czemu mam wybrać tenże kierunek-

                  kochać starszych i dzieci?

                Tak bardzo dużo słyszałam

                 na temat tego uczucia,

                 lecz cenić go nie umiałam.

                 Pewnie byłam zbyt głupia

                 Mijały lata, a ja wciąż swoje-

                 kochać nie umiem, nie będę.

                 Mówili ludzie:,, Dziecko, ty moje,

                 Miłość - uczucie to piękne.”

                 Lecz nie słuchałam, bałam się kochać.

                 Bałam się właśnie miłości.

                 Nie szanowałam i nie przyjmowałam

                 tego do świadomości.

                Pewnego razu, jak zwykle sama,

                 pojęłam w końcu swój błąd.

                 Byłam już stara i obolała,

                 już blisko był Boży sąd.

                Gdy śmierć wejrzała przez moje okno,

                 patrzyłam na nią z wyrzutem.

                 ,,Czemu tak szybko, Ty, Biała Damo,

                 zabierasz mnie z serca brudem?

                Czyż nie pozwolisz mi się pożegnać,

                 z ludźmi, których kochałam?

                 Czyż nie poczekasz choćby minutę?

                 Zostaw mnie jeszcze.”- szlochałam.

 

                 Patrzyła na mnie ze śmiechem w oczach.

                 Nerwowo zaczęła się szwędać.

                 ,,Ty nie kochałaś, nie potrafiłaś,

                 Sama nudziłaś - pamiętasz?”

                 ,,Masz rację” - łkałam, pełna zdziwienia.

                  ,,Byłam zbyt dumna na miłość.

                  Lecz już rozumiem, pragnę spełnienia.

                  Masz prawo obarczyć mnie winą.”

                  Czułam na sobie jej mroźne spojrzenie.

                  Jej palce na moich plecach.

                  ,,Więc masz czas na swe spełnienia.

                  Lecz czy pokochasz? Przyrzekasz?”

                  ,,Na mą rodzinę, dom i życie,

                   przysięgam przed Tobą, Bogiem i niebem,

                   że póki starczy mi sił na świecie,

                   miłość będzie mi powszednim chlebem.”

                   Tak więc odeszła dama bielutka,

                   sunąc przez pokój wolniutko.

                   A ja przestałam się jej już lękać.

                   Usiadłam przy piecu cichutko.

                   Życie toczyło się jakby inaczej,

                   Wolnym, cichym strumykiem.

                   Ja odzyskałam rodzinę, przyjaciół,

                   a miłość jest mi jasnym promykiem.

 

                                       Małgorzata Kowalczyk kl. 3 d

 


                   

                     „Akcja miłość”

 

Dlaczego osądzasz człowieka z pozoru,

Wciąż wad tylko szukasz, nie bacząc na piękno.

Bo każdy jest piękny na wzór swego stwórcy.

Choć wiele potrzeba czasem, by to dostrzec.

 

Staraj się widzieć w każdym tę nić dobra,

Gdyż on, tak jak Ty, przez jednego Boga

Stworzony został. Na ziemskim padole

Istnieć mu przyszło razem z Tobą.

 

Więc w czymże on może gorszy być od reszty.

Bo trzeba przyznać, że wszyscy jesteśmy

              ...Grzeszni...

Kto pierwszy się schyli, swój kamień by rzucić,

Gdy każdy tu przecież ma tę samą winę.

 

I złych ludzi nie ma, są tylko owieczki,

Co się odłączyły od reszty i teraz

Pasterz idzie szukać tej jednej, jedynej

W polu zgubionej i złowrogim lesie,

By wilka ofiarą przedwcześnie nie padła

W swej lichej ufności i swej pochopności.

 

Jak tamta zgubić się można tu w mroku

Świata, tak gęstym, gęstniejącym wciąż.

Zło nas oplata w nici swe cienkie,

Jedwabne, wręcz przezroczyste, pajęcze.

 

I wszystkich nas łapie. Na jakim więc prawie

Osądzać my kogoś możemy za porażkę?

Sam Chrystus powiedział:

 

”Miłuj bliźniego swego, jak siebie samego.”

 

Czy zatem nam wolno tego nie dotrzymać?

 

I w naszej czystości nikłej jeszcze nawet

O bliźnim źle myśleć?

 

                 

                                                                                      Sylwia Łęczyńska kl. 3 e


 

 

          „Myśl dekalogu”

 

Dekalog kardynała Wyszyńskiego,

Zawierający dziesięć przykazań,

Dzieło chrześcijanina wspaniałego,

Słynącego z poważnych kazań.

 

Dekalog ten jest ważny dla każdego

Podobnie jak tamten z Synaju.

Napisany przez człowieka wielkiego

Bożymi dłońmi prosto z raju.

 

Zaleca mieć dobre serce wśród innych,

Zwłaszcza wobec ludzi ciągle wrogich,

Bowiem potrzebują przykładów dobrych

I przyjaciół tak bardzo im drogich.

 

A więc myślmy dobrze o wszystkich ludziach.

Szukajmy wszędzie czegoś dobrego.

Pomyślmy o czekających nagrodach

W bramach  królestwa niebieskiego.

 

Wnioski wyciągane z najgorszego

Pomogą w dalszym naszym życiu,

Ponieważ nauczą czegoś ważnego,

Przestrogi jak tarczy w użyciu.

 

Bóg nakazuje szanować bliźniego,

Istoty na Jego podobieństwo.

Nie różni się człowiek  od człowieka drugiego,

Choć czasem okazuje okrucieństwo.

 

Każdy chrześcijanin popełnia błędy.

Ojciec Nasz jednak je nam wybacza.

Człowiek raz idzie tędy, raz owędy,

Lecz rzadko z drogi Bożej zbacza.

 

 

                  Krzysztof Farganus kl. 3 e

 

 

 

                                         „Myśl dobrze o wszystkich”

 

Bóg nie po to stworzył ten piękny świat,

Abyś beztrosko mógł przeżyć kilkadziesiąt lat.

Stworzył go z myślą o Tobie.

Miłości swojej nadał kształt.

Ale nie zapomniał o drugiej osobie.

 

On wie, w smutku, w chorobie,

W czasie bólu i żalu

Przyda się ktoś,

Kto dobre słowo powie.

Jednak w życiu tak bywa,

Że człowiek sam, czasami wbrew sobie,

Mądrości się pozbywa.

 

Tak łatwo wypowiedzieć wojnę bliźniemu,

Zniszczyć jego świat, zabić,

Powiedzieć „nie” sumieniu!

Tak łatwo człowiek

Na śmierć niewinnych ludzi skazuje

Pychą, egoizmem, sławą skuszony.

Dumny z siebie, zadowolony wielce,

Od zbrodni nieludzkich umywa ręce.

 

Jeżeli taką drogą chcesz iść,

Bracie drogi,

Lepiej poznaj Boże przestrogi!

Człowiek na drodze Twego życia,

Nieważne, przyjaciel Twój czy wróg,

Pamiętaj, że w nim także mieszka Bóg.

 

Każdy jest bratem Twym,

Dlatego w najgorszym znajdź coś dobrego.

Wtedy przekonasz wszystkich,

Że choć to trud, wyrzeczenie,

Czasami odrzucenie,

 

Ale nie puste słowa:

Jak siebie samego

Miłować swego bliźniego!

Proś Boga o dużo siły,

Droga niełatwa przed Tobą.

Idziesz ku ludziom, wiedziony miłością,

A pełen wiary, uczynisz wszystko z łatwością.  

 

                                               Agnieszka Sroka kl. 3 e


                         „Szanuj bliźniego swego”

 

Szanuj bliźniego Swego,

Bo każdy bliźni to Twój brat,

A Ty nie bądź dla niego jak kat.

                               Jesteśmy wszyscy równi

                 I do nas należy świat.

Dziel się nadmiarem swego

Dla dobra przyjaciela Twego.

Pomagaj bliźniemu, gdy kłopoty ma,

A On Ci wdzięczność da.

Oddawaj zawsze dobre spojrzenie,

I dawaj wszystkim Swoje przebaczenie.

My jesteśmy jedno-

I to jest miłości sedno.

                                                                 Jadwiga Dylewska kl. 6 a

 

 

                         „ Dobry uczynek”

 

Nie zabierzesz, Człowieku,

Nic z nędznego świata!

Choćbyś zdobył bogactwa,

Klejnoty przez lata.

Tylko to, coś uczynił dla swojego brata,

Przewyższać będzie wartość.

Bo każdy Twój uczynek zapisany w niebie,

Wielką winien mieć wartość dla samego Ciebie.    

                              Bo i Ty kiedyś możesz znaleźć się w potrzebie.

 

                                       Sylwia Habura kl. 3 f


 

                     „Szczęście”

 

Szczęście to studnia bez dna,

To szybujący po niebie ptak,

Szczęśliwym być znaczy kochać,

Stale się śmiać, nigdy nie szlochać.

 

Dla jednych szczęście to uśmiech losu,

Dla innych- paczka papierosów,

Jeszcze dla innych kieliszek wódki,

Lecz takie szczęście żywot ma krótki.

 

Szczęście to chwile uniesienia,

Szczęście to spełniać swe marzenia,

Szczęście to kochać i być kochanym,

Szczęście to umrzeć niezapomnianym.

 

Żyj blisko Boga,

Choć to bardzo długa droga,

Kochaj bliźniego swego,

To ścieżka do życia wiecznego.

 

 

            Katarzyna Barszczewska kl. 3 c   

 

 

          „Przyjaźń”

 

Przyjaźń niejedno ma imię

Pomoc, radość i szczęście

Nikt z nią nie zginie,

Bo przyjaciel kocha wiecznie.

Bywa różnie raz lepiej, raz gorzej,

Lecz przyjaciel zawsze pomoże.

Przyjaźń nie można kupić taniej czy drożej

Ona po prostu przepaść nie może.

Człowiek bez przyjaciela jest zupełnie sam,

Będzie mu ciężko czy tu jest, czy tam...

 

                                             Joanna Luba kl. 3 c


 

            * * *

Twój wróg czy Twój brat,

Taka sama postać?

Przyjaciel czy kat?

Odejść czy z nim zostać?

Lecz to przecież jest człowiek,

Taki sam jak Ty.

Spod przymkniętych powiek,

Spływają mu łzy.

Może płacze wtedy, gdy nie widzisz,

Może kocha, ale tylko skrycie.

Boi się, że go wyśmiejesz, wyszydzisz,

Że ktoś wpłynie na jego życie.

Każdy musi mieć swoją szansę,

Bóg przecież kazał przebaczać,

Nadstawiać policzek, nie walczyć,

Żałować za grzechy w rozpaczy.

Twój brat czy Twój wróg?

Taka sama postać.

Przekrocz jego próg,

Jeśli chcesz z nim zostać.

 

                             Katarzyna Barszczewska kl. 3 c

      

              ***

 

Miłość?

Miłość do bliźniego

Co to jest takiego?

Pytasz mnie.

Czy to tylko jest

Współczucie, pomoc –

Duchowa, materialna?

Czy to tylko jest jałmużna

I modlitwa

Oklepana z katechizmu?

Nie! Jest to także

Twój własny wkład pracy,

Z której czerpiemy wszyscy.

Jest to także szczera modlitwa

Za wrogów i nieprzyjaciół.

Jest to także dar serca

Nie tyle, ile zbywa,

Ale, ile pragniesz z siebie dać.

 

                         Krzysztof Wójciak kl. 3 f

 

 

  „Otwórz oczy”

 

Otwórz na świat oczy,

Popatrz, jak cierpią inni,

I to często tak niewinni.

Zatopieni w smutku, żalu

Nie zatańczą na swym balu.

Podaj im pomocną dłoń,

Niech poczują, co to dom.

Niech poczują, co to szczęście,

Co to miłość i gorące serce.

          

                                                     Katarzyna Rogowiec, Agnieszka Skóra kl. 3 c

 

 

                               „Kochajmy ludzi”

Kochajmy ludzi, spieszmy się ich kochać

Tak szybko odchodzą i przemijają

Idą w dal, jak chmury na niebie

I zmieniają się się ich obrazy i nie pamiętamy

Ich twarzy, ich oczu...

 

Kochajmy ludzi, bo tak jak my mają serce

Które bije. Słuchajmy tego głosu, tych

Łagodnych melodii.

Bicie ludzkich serc to największy dar,

Niech rozbrzmiewa muzyka radosnych serc.

 

Kochajmy ludzi, myślmy o każdym dobrze

Ludzie nie są źli, ale błądzą,

Nie umieją okazywać uczuć.

Tacy ludzie cierpią i są nieszczęśliwi.

Pomóżmy znaleźć im drogę dobra.

 

Kochajmy ludzi, bo mają dusze,

To obraz i podobieństwo Boga,

Nie pozwólmy rządzić karykaturom,

Bo jest nam dany talent miłości

Nie zakopujmy go w ziemi, bo umrze bez słońca.

                                                    Konrad Urbańczyk kl. 2 e


 

                       „W korowodzie teraźniejszości”

 

          W korowodzie teraźniejszości

Opętani miłością do ludzi

Idą przed siebie razem

Omijają różnych ludzi

Brzydkich, złych, grubych, kalekich...

 

Patrzą na nich z życzliwością

Z czystą miłością

Tak jak Anioł patrzy na Boga oblicze

Nie potrafią nienawidzić

Stale kochają idąc wciąż przed siebie

Ludzie są jak ślepcy

Podążając przed siebie, nie widzą zła, widzą dobro.

 

W korowodzie teraźniejszości

                              Opętani miłością do ludzi

Idą przed siebie razem

Pan Bóg i Anioł Gabriel.

 

                                                     Agnieszka Kwidzińska kl. 3 b

 

 

                       * * *

 

Ludzie przeciwko ludziom.

Tak nie musi być.

Razem łatwiej będzie nam żyć.

Solo jesteś nikim.

Razem możemy być wszystkim.

Nie myśl tylko o sobie.

Pomóż mi, a ja pomogę Tobie.

Nawet w najgorszym znajdź coś dobrego...

 

                                                    Paulina Woźna, Anna Kubik, Agata Wójciak kl. 3 c

                         „Jesteś człowiekiem”

 

Jesteś człowiekiem.

Żyjesz dla innych.

Jesteś stworzony przez Boga,

by nieść pomoc swym bliźnim.

Starczy jeden uśmiech jak gwiazda na

uroczym niebie.

Wystarczy spojrzeć na podłość

oczyma miłości i dostrzec

w człowieku Boga.

               

                                                          Katarzyna Świerk, Karolina Zając kl. 3 c

 

 

       ***

Nieważny jest kolor skóry,

Język też tu nie jest ważny,

Wspólnie można przenieść góry,

Każdy z nas jest w świecie ważny.

 

I nie liczą się granice,

I religia się nie liczy,

Jeśli masz otwarte serce,

To nie ważne są różnice.

 

Niech nie będzie wieży Babel,

Nowy zamek zbudujemy,

Nie będziemy Kain i Abel,

Bo my różnic nie czujemy.

 

Miej szacunek do drugiego,

Bo liczy się jego wnętrze,

Taką miarą mierz każdego,

Jak wielkie jest jego serce!

 

                                        

                                   Tomasz Ceklarz kl. 2 e


 

 

 

              „Spójrz na świat!”

 

 

Spójrz na świat!

Tysiące zalet i wad.

 

Nie ma chyba na świecie człowieka

Bez wad,

Bowiem wchodzą one w skład

Istnienia ludzkiego.

Więc staraj się zrozumieć to,

że nawet Ty je masz.

 

Więc nie myśl źle o nikim,

Bo nikt nie jest doskonały.

Staraj się w każdym znaleźć coś

Dobrego,

Nawet w najgorszym człowieku.

 

Pamiętaj, że

Najważniejsza jest wiara w drugiego

Człowieka,

W jego dobre serce.

Bo nie szata zdobi człowieka,

Lecz język duszy jego ciała.

Bo ludzie, to tylko ludzie.

 

Każdy z nas jest taki sam,

Nikt nie jest wyjątkowy -

Ona, on, ty czy ja -

Nosimy w sobie słabość,

Która  jest niczym- ziarnem

na pustyni -

W obliczu skarbu, w sercu

naszej skrzyni.

 

Myśl dobrze o wszystkich,

Nie myśl źle o nikim,

Bo czas nieubłagalnie pędzi,

Więc spieszmy się kochać innych!

 

                                                                           Agata Wójciak kl. 3 c


 

 

 

 

                        „Wyzwolenie”

 

Dokąd zmierzam?

Nie wiem sam!

Kocham,

Lecz co z tego mam?

 

Idę przez życie bez przyjaciela,

Stale smutek zagląda w me oczy,

Z każdą chwilą coś we mnie umiera,

A życie dalej kołem się toczy.

 

Nie wiem, co robić ani jak żyć,

Nie chcę, by za łzą, łza ciekła,

Czy nadal się przed światem ???

Muszę wydostać się z tego piekła.

 

Kto mi pomoże, jeśli nie brat?

Gdy więc go znajdę, gdy go zobaczę,

Rozwinę się jak barwny kwiat,

I nigdy więcej już nie zapłaczę.

 

                                                                       Katarzyna Barszczewska kl. 3 c


 

                                            „Człowiek”

Istota żywa, coś wyjątkowego,

Dwie sylaby.

Cokolwiek myśli, gdziekolwiek jest,

Jest sobą.

Mówi, co czyni, czyni, co mówi.

W każdym złym jest odrobinę dobra,

A w dobrym odrobinę zła.

Kochajmy ludzi, bardziej niż siebie

I tak, jak umiłował ich Jezus

Za to, że są.

 

                                                                Barbara Waradzyn kl. 2 a

 

                           ***

 

Na ulicy stało coś,

Wyglądało jak siódma złość.

Kolczyk w uchu, w nosie też,

Włosy czerwone, żelowany jeż,

Kurtka w ćwieki nabijana,

Spodnie w kroku przy kolanach.

Wszyscy patrzą z przerażeniem

I obchodzą go z daleka,

Bo się boją Tego człeka.

 

Nagle rzecz to niespodziana,

Ktoś upada na kolana.

Wszyscy idą dalej żwawo,

Nie zwracając swej uwagi.

Nagle właśnie owo dziwo

Z żelowaną jeżą grzywą,

Swoją rękę mu podaje

I pomaga pośród tłumu.

 

No i jak się okazało,

Nie jest ważne, jakie ciało,

Co na sobie również ma,

Lecz, co w sercu jego gra!

     Kamila Perucka kl. 2 f


 

                         „Staruszka”

Babcia z chustą na karku

Wybrała się do parku.

Potem poszła do lasu,

Z chrustu narobić zapasów.

 

Zbierała patyki dzień cały,

Przeczesała kawał drogi niemały.

A gdy wracać przyszła pora,

Siły ją opuściły i poczuła się chora.

 

Nagle dzieci usłyszała

Głośno na nie zawołała:

 „Chodźcie tu zaraz mi pomóc

Zanieść ten chrust do domu

Ja jestem zmęczona i stara

Pomóżcie mi dzieci zaraz!”

 

Dziatki chrust od babki zabrały,

Ale od niej wciąż niemiłe słowa słyszały.

Powędrowały do domu

Na ich buziach uśmiechy widniały jak mało komu.

 

A kiedy już na miejscu były,

To się bardzo ucieszyły,

Bo babcia narzekać przestała,

Słodkich ciasteczek im dała.

 

Dzieci mile wieczór spędziły

Z Babcią pogawędziły

A na koniec otrzymały

Ogromne pochwały.

 

Z powiastki tej morał płynie,

Że choć człowiek czasem zgryźliwy,

To może być w sercu bratem prawdziwym.

 

Bo trzeba miłości

Bliźniego i świętej cierpliwości,

Aby na świecie zniknęły niezgody kości.

 

                                                        Barbara Luberda kl. 1 a

 

 


                     „Proch”

 

                   Jeżeli stworzono nas z prochu

                   [Podobno na podobieństwo

                   Boga i ziemi po trochu],

                   Dlaczego wśród nas człowieczeństwo,

                   Choć ręką Wieczności stworzone,

                   W pogardzie jest zatapiane,

                   Pobite i poniżone

                   Jak Chrystus, który swym zgonem

                  Ocalił nas, ludzkość z nicości .

   Nakazał nam umiłować

   Bliźniego, by w imię radości

                  Od nędzy go uratować.

          

                                                    Blanka Hornik kl. 3 c

                                      ***                   

     

              To wcale nie dziwne,

              że człowiek myśli źle  o człowieku.

            

              I nie wie,

              że w drugim można znaleźć światło dobroci.

 

              To wcale nie dziwne,

              że przymyka oczy na dobro.

 

              Bo każdemu jest lżej widzieć tylko siebie.

 

              To wcale nie dziwne,

              że chce zostawić wszystkie problemy  tego świata.

           

              Bo myśli, że z  każdym dniem jest gorzej i nie wie,

              że można udoskonalić ten świat.

            

              I to wcale nie dziwne,

              że człowiek jest nadzieją dla drugiego  i nadaje życiu sens.

                                                                                                                    

                                                                 Kamila i Kinga Karabanowskie kl. 3 c

* * *

Czasem warto

zasiać

na wyschniętej ziemi

ziarno gorczycy

Czasem warto

szukać

na pustyni

chłodnego źródła

Czasem warto

dostrzegać

w człowieku

czyste serce

Dobroć i Boga.

 

Blanka Hornik kl. 3 c

 

                   „Rachunek sumienia”

 

              Czy nie przekrzykiwałem Ciebie?

              Czy nie kradłem Twojego czasu?

              Czy nie wyśmiewałem się z Ciebie?

              Czy nie przychodziłem stale wczorajszy?

              Czy nie lizałem zbyt czule łapy swego sumienia?

 

              Czy nie fałszowałem pięknym głosem?

              Czy nie przekształcałem Ewangelii w łagodną opowieść?

              Czy modląc się do Anioła Stróża, nie chciałem być przypadkiem     

                                                                                   aniołem a nie stróżem?

 

              Czy zawsze byłem wobec Ciebie lojalny?

              Czy zawsze Ci pomagałem, gdy mnie o to prosiłeś?

              Czy zawsze wysłuchiwałem Ciebie z zainteresowaniem?

              Czy śpieszyłem się z pomocą, gdy miałeś jakieś zmartwienie?

              Czy wyciągałem pierwszy rękę do zgody?

              Czy od razu wybaczałem Ci, gdy wyrządziłeś mi przykrość?

              Ale czy życzyłem Ci kiedyś źle?

 

                                                                                    Magdalena Chryc kl. 3 f


                                     „ Schody”

 

             Z wiarą w oczach, wpatrzona w wysokie schody

      milczę.

Z nadzieją w sercu stawiam pierwszy niepewny krok…

SZACUNEK?

Tyle złego, krzywdy, upokorzenia – przyznaję się-

       winna!

        Z pokorą i niepewnością wchodzę stopień wyżej...

          OPTYMIZM?

Chyba nigdy nie było mi go brak dla siebie samej,

                         a bliźni?

Gorycz zalewa mi serce. Ilu ludzi zawiodłam? A wyżej…

DOBROĆ?

Czym ona jest? Każdy interpretuje ją inaczej.

Sfrustrowana

       wznoszę wzrok ku kolejnym stopniom. Jeden krok wyżej…

PRZEBACZENIE?

On nakazał przebaczać. Lecz czy i ja to potrafię?

Wątpliwości…

                                        W połowie drogi patrzę wstecz, dam radę? Następnie…

        SPRAWIEDLIWOŚĆ?

Niewielu znam takich. Czy aby ja taka jestem?

Z zastanowieniem,

Powoli i ostrożnie, może nawet niechętnie, idę dalej…

         WSPÓŁCZUCIE?

Nie mam serca jak kamień, potrafię współczuć, lecz czy każdemu?

Ciężko, z trudem pnę się w górę, by wiedzieć, co jeszcze...

          UCZCIWOŚĆ?

Kolana uginają się pode mną. Wiem, że to zbyt stromo,

           z każdą chwilą coraz bardziej, lecz chcę wciąż próbować…

POMOC?

Mimo iż chciałabym jej udzielić, czasami brak mi wiary.

 

Ze stromych schodów patrzę w dół.

To prawie koniec... czy się zmienię?

Chcę wejść jeszcze wyżej, ale

STOP!

Co zrobić, aby teraz nie runąć w dół?

Kiedy jestem na szczycie:

 

   MÓDLMY SIĘ.

                                                              

                                                                         Paulina Kumer kl. 3